Od jakiegoś tygodnia mam okropnego lenia.Naprawdę nic mi się nie chcę.Zaniedbałam nawet obowiązki domowe ale dziś korzystając z wolnego dnia trochę je nadrobiłam.Wiem że dziś święto,ale gdy pracujesz,całymi dniami nie ma Cię w domu.Gdy już jesteś to dopada Cię zmęczenie i brak energii.Ona ze mnie ostatnio wyparowała.
Po zjedzeniu obiadku, zrobiłam sobie kawkę i postanowiłam coś tu skrobnąć:) Wymyśliłam sobie dzisiaj,że może zrobiłabym sobie grzywkę...rok temu "przypadkowo" zrobiła mi ją fryzjerka.Po zejściu z fotela myślałam, że się rozpłacze ale potem przeszło i nawet mi się podobało.Muszę o tym pomyśleć.Jakby co to włosy odrosną:)
No to teraz lenistwa ciąg dalszy :) jutro już trzeba wrócić do pracy:( .
A pro po, nie żebym była zagorzałym kibicem piłki nożnej ale mecz naszych to chciałabym zobaczyć.Niestety jutro zmiana druga:( Będę nasze orzełki wspierać duchem:) Polska! Polska!
Gosia i ja też mam lenia i jutro praca po 4 dniach wolnego.Ech.Ale za to pierwsza zmiana i mecz obejrzę w domku.
OdpowiedzUsuńTo Ci się udało:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń