czwartek, 2 sierpnia 2012

Śniadanie na trawie :)

Wczoraj odwiedziłam moje ulubione miejsce, z którego rozciąga się piękny widok na nasze małe miasteczko : ) Dziś rano wróciliśmy tam z pomysłem śniadania na trawie. Zaopatrzyliśmy się w kocyk, kawę w termosie no i kanapki. Towarzyszył nam Max - owczarek niemiecki mojego chłopaka - który zjadł wszystkie kanapki. Miło tak usiąść na trawce (gdyby nie robale i pająki) i podziwiać piękny krajobraz oraz niebieskie niebo. To, że mamy lato i jest cieplutko, i wszędzie zielono wprowadza mnie w dobry nastrój. To mój sprawdzony sposób na relax :)


    Prawda, że pięknie ?







    MAX :)

     Rąbek tajemnicy odkryty...ale tylko tyłem :)









A tak a' propos pająków to panicznie się ich boję. Gdy dziś zobaczyłam jednego na swojej nodze, to wylałam kawę na ulubioną koszulkę - prawie mnie zjadła ta bestia :) chyba mam arachnofobię.


1 komentarz: